A właśnie, że Ci się uda! – wygraj ze swoim wewnętrznym krytykiem
Słyszysz czasami w głowie głos, który mówi: Nie uda się. Ty tego nie zrobisz. Pamiętasz, jak Ci nie wyszło? Odpuść sobie. Nic nie rób, i tak Ci nie wyjdzie. Zapewne każdy z nas ma takiego krytyka wewnętrznego. Można więc go posłuchać i dalej nic nie robić. A można też „rozprawić się” z tym krytykiem i działać. Po to mamy NLP – czyli „naukę obsługi umysłu”.
Ten krytyczny głos słyszysz z konkretnego powodu – on chce Ci coś zakomunikować, bowiem nasza podświadomość zawsze chce dla nas dobrze, troszczy się o nas. Zatem zapytaj po prostu swoją podświadomość, co chce w ten sposób Ci przekazać, jaką wiadomość, jaką pozytywną intencję. Brzmi trochę irracjonalnie, prawda? Ale gdy nie spróbujesz, nie będziesz wiedzieć.
Znasz już intencję swojego wewnętrznego krytyka, więc teraz musisz osłabić jego działanie. Jest na kilka sposobów.
Po pierwsze: powtarzaj jego zdanie (np. Nie uda Ci się) i pomiędzy każdym wyrazem rób dwie sekundy przerwy .Od razu zmieniają się emocje. A spróbuj teraz z 5-sekundową przerwą pomiędzy wyrazami…
Po drugie: zmień głos swojego krytyka. Wyobraź sobie, że mówi on bardzo szybko, albo baaaardzo wolno, albo tonem piskliwym jak myszka, albo niewyraźnie jak Kaczor Donald. Jakie masz jeszcze pomysły? Która postać bajkowa Cię śmieszy? Reksio? Myszka Miki? Pożycz sobie jej głos dla swojego hamującego Cię głosu wewnętrznego.
Po trzecie: zmień wypowiedź swojego krytyka w formę pytania. To znaczy zmień intonację zdania i powiedz sobie: Nie uda mi się? Od razu poczujesz zmianę nastawienia do danego działania.
Po czwarte: Wypowiadaj swoje dialogi na głos. Uporządkujesz je, ale także zdziwisz się, jak często przestają być tak straszne, gdy szaleją w głowie. Są już bowiem oswojone, a Ty zdziwisz się tym, co usłyszysz. Możesz też zapisywać dialogi wewnętrzne na kartce (jeśli wokół Ciebie są inne osoby:))
Po piąte: szybkie i także skuteczne. Możesz powiedzieć do swojej krytycznej myśli: „Zamknij się, K…”, chyba że po przecinku dodasz inny, może mocniejszy zwrot I powtórz to kilka razy. Tę mantrę wymyślił twórca NLP Richard Bandler. Trochę wulgarna, ale skuteczna!
Metody proste, skuteczne tak jak całe NLP czyli neurolingwistyczne programowanie. Trzeba tylko chcieć spróbować. A nie każdy ma odwagę sięgnąć po lepszą jakość życia. Ty, skoro to czytasz, masz tę odwagę.
Czytaj również:
Z księdzem Janem Twardowskim, poetą, rozmawia Aneta Zamojska – Zbliżają się zaduszki. Czy ksiądz uważa, że to optymistyczne święto? […]
Czy można zbadać szczęście? Richard Wiseman – profesor Uniwersytetu w Hertfordshire, psycholog, iluzjonista podjął się tego zdania. Efektem jest […]
Mamy szczególny czas. 1 i 2 listopada to okres, gdy wspominamy naszych bliskich, tych, których już nie ma z […]